środa, 04 czerwiec 2025 22:43

Życie bez stanika: Jak pandemia zmieniła życie wielu kobiet?

Czy trzeba nosić stanik? Czy trzeba nosić stanik? fot: unsplash

W czasie pandemii COVID-19 wiele osób dokonało istotnych zmian w codziennym stylu życia. Jedną z zauważalnych tendencji była rezygnacja kobiet z noszenia biustonoszy, co pierwotnie wynikało z potrzeby komfortu i względów zdrowotnych. Zjawisko to przekształciło się jednak w szerszy temat społeczny i kulturowy, prowadząc do dyskusji o normach ubioru, wygodzie oraz autonomii cielesnej.

Spis treści:

Objawy po COVID-19 a rezygnacja z biustonoszy

Wiele kobiet, które przeszły COVID-19, zmagało się z długotrwałymi objawami, znanymi jako długi COVID. Wśród najczęściej zgłaszanych dolegliwości znalazł się przewlekły ból w rejonie mostka, który uniemożliwiał noszenie tradycyjnych biustonoszy. Nawet delikatne materiały i modele bez fiszbin powodowały dyskomfort oraz nasilały objawy, co zmuszało do poszukiwania alternatyw.

Pandemiczna izolacja oraz praca zdalna stworzyły warunki, w których wiele kobiet po raz pierwszy zdecydowało się na rezygnację z tego elementu garderoby. Okazało się, że brak stanika może oznaczać znaczną poprawę komfortu fizycznego w życiu codziennym.

Społeczna presja i powrót do miejsc pracy

Powrót do pracy stacjonarnej i życia publicznego po lockdownie ujawnił istnienie silnych norm kulturowych dotyczących kobiecego ubioru. Wielu kobietom, mimo braku potrzeby fizycznej, towarzyszyło poczucie presji, by ponownie nosić biustonosze w środowisku zawodowym.

Dla części osób kwestia nienoszenia stanika stała się źródłem niepokoju społecznego, obawy przed oceną otoczenia lub niechcianą uwagą. Zjawisko to unaoczniło, jak silnie zakorzenione są oczekiwania wobec kobiecego wyglądu, nawet w sytuacjach, gdy zdrowie wymaga odstępstw od normy.

Alternatywne rozwiązania zamiast tradycyjnych biustonoszy

W odpowiedzi na potrzebę komfortu oraz uniknięcia bólu, część kobiet zaczęła korzystać z alternatywnych rozwiązań. Najczęściej wybieraną opcją okazały się silikonowe nakładki na sutki, które zapewniają minimalne zakrycie bez ucisku.

Choć początkowo postrzegane były jako nietypowe, szybko zyskały na popularności dzięki swojej funkcjonalności. Są lekkie, praktyczne i niemal niewyczuwalne, a jednocześnie umożliwiają swobodne poruszanie się w przestrzeni publicznej bez konieczności noszenia pełnego biustonosza.

"Wyglądam jak lalka Barbie." - Kathryn Bromwich

Zmiana postrzegania ciała i norm ubioru

Pandemia wpłynęła również na sposób, w jaki wiele kobiet postrzega własne ciało. Rezygnacja z usztywnianych, modelujących biustonoszy pozwoliła niektórym na większą akceptację swojego naturalnego wyglądu.

Choć dla jednych było to wyłącznie rozwiązanie tymczasowe, dla innych oznaczało początek trwalszych zmian. Coraz więcej kobiet otwarcie mówi o tym, że komfort fizyczny i psychiczny ma dla nich większe znaczenie niż spełnianie norm społecznych narzuconych przez modę i zwyczaj.

Rezygnacja z biustonosza w czasie pandemii zyskała nowy wymiar - nie tylko jako odpowiedź na zdrowotne potrzeby, ale również jako wyraz osobistego komfortu i wolności wyboru. Wiele kobiet, które początkowo traktowały to jako rozwiązanie tymczasowe, dziś nie zamierza już wracać do poprzednich nawyków.

Przypisy:

Kathryn Bromwich to brytyjska dziennikarka i redaktorka, obecnie pracująca jako niezależna autorka z siedzibą we wschodnim Londynie. Przez blisko 11 lat była związana z redakcjami "The Guardian" i "The Observer", gdzie pełniła funkcje redaktorki oraz autorki tekstów, specjalizując się w tematyce kultury, w tym filmu, muzyki, literatury, sztuki i telewizji. Jej artykuły ukazywały się także w takich publikacjach jak "The Independent", "Time Out", "Little White Lies", "Dazed" i "Vice" .

Źródło: The Guardian