Standardowa regeneracja turbosprężarki nie jest wcale aż tak droga i pozwala na przywrócenie niemalże stanu fabrycznego wirnika.
To fakt, że zaniedbanie objawów kłopotów z turbosprężarką może prowadzić do wysokich kosztów, głównie dlatego, że kawałek łopatki z uszkodzonej turbiny może trafić do komory spalania. Wtedy poniesiemy koszty zarówno nowej turbosprężarki, jak i remontu silnika, dlatego lepiej zapobiegać niż płacić.
Regeneracja dotychczasowej turbosprężarki
Proces regeneracji turbosprężarki rozpoczyna się od diagnostyki turbiny. Maszyna wirnikowa zostaje rozebrana na części, dzięki czemu mechanik może zobaczyć które z części uległy uszkodzeniu. Podczas takiego sprawdzania mechanik może także określić, jakimi czynnikami została wywołana awaria turbosprężarki. Do najczęstszych przyczyn awarii turbo zalicza się uszkodzenia mechaniczne, zaniedbała eksploatacja, czy też naturalny proces zużycia się turbiny. Kolejnym punktem jest wyczyszczenie wszystkich części maszyny wirnikowej wodą pod ciśnieniem, w której znajdują się liczne chemikalia pozwalające na dokładne usunięcie wszystkich złogów. Jest to dość czasochłonny proces, po którym następuje proces ponownego złożenia turbosprężarki z nowymi elementami, które zastąpią te zepsute.
Co daje regeneracja turbosprężarki?
Regeneracja, to świetny sposób na uporanie się z problemem zepsutej turbosprężarki. Pozwala on na niemalże przywrócenie jakości fabrycznej turbosprężarki, przy znacznie mniejszych kosztach, niż kupno nowej. Dodatkowym atutem jest aspekt ekologiczny, ponieważ nie wyrzucamy kolejnej części na złomowisko.
Zregenerowana turbina wystarcza nawet na 180-200 tysięcy kilometrów przebiegu, dlatego jest to tak opłacalne rozwiązanie.